Dwukrotnie musieli interweniować wczoraj pirotechnicy z Placówki Straży Granicznej w Poznaniu – Ławicy. Pierwsze zgłoszenie o porzuconym przed terminalem plecaku otrzymali przed godziną 11-tą. W porozumieniu z dyżurnym portu lotniczego wyznaczona została strefa bezpieczeństwa i przeprowadzona częściowa ewakuacja lotniska.
Dokonano rozpoznania pirotechnicznego bagażu przy użyciu przenośnego urządzenia RTG oraz robota. Znajdowały się w nim rzeczy osobiste, książki i drobny sprzęt elektroniczny.
Kolejna interwencja miała miejsce kilka godzin później. Tym razem niepokój wywołał pozostawiony przed wejściem do terminala karton. W tym przypadku również zarządzono ewakuację z zagrożonego rejonu. Najpierw pakunek rozpoznał robot, a następnie funkcjonariusze sprawdzili paczkę manualnie.
Oba bagaże trafiły do biura rzeczy znalezionych. Kiedy właściciele zgłoszą się po ich odbiór zostaną ukarani mandatami w kwocie do 500 zł.Prowadzone przez pirotechników działania i ewakuacja części lotniska nie wpłynęły na ruch lotniczy i nie spowodowały opóźnień w ruchu samolotów.
Także na lotnisku we Wrocławiu – Strachowicach funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli porzuconą torbę. Jednak już podczas wstępnego rozpoznania zgłosił się jej właściciel i nie było konieczności wyznaczania strefy bezpieczeństwa i kontynuowania działań pirotechnicznych. Tym razem roztargnionego mężczyznę jedynie pouczono za naruszenie przepisów prawa lotniczego.